WalutaPLNDostawaPolskaJęzykGunfire PolskaGunfire in EnglishGunfire en FranceGunfire en EspañaGunfire ​​in NederlandGunfire in Czech

Radio ASG – lifehacki w komunikacji w airsofcie

2023-07-05

Używanie radia na strzelankach

Sprawna komunikacja radiowa bardzo często decyduje o tym, że jedna z drużyn dominuje w trakcie rozgrywki airsoftowej. To znana od dawna prawda. Jednak do tej pory spotykam się z sytuacją, gdy ludzie zabierają sprzęt do komunikacji, ale z niego nie korzystają lub robią to w nieoptymalny sposób. To fakt, że jak ze wszystkim tak i z radiem trzeba trochę potrenować, zanim poczujemy się pewnie. Od czego jednak zacząć? Niniejszy artykuł podzielimy na dwie części. W pierwszej omówimy to jak możemy sobie pomóc sprzętowo. W drugiej z kolei skupimy się na tym, jak sprawniej komunikować się w zespole, gdy już odzywamy się do naszego urządzenia.

Mimo, że łatwo ulec pokusie drogiego sprzętu, to z moich doświadczeń wynika, że nawet z podstawowym radiem można się bawić. Szukając odpowiedniego modelu warto jednak skupić się na tym, by był wyposażony w klawiaturę, co znacząco ułatwia dobranie częstotliwości nadawania w zespole. Dodatkowo istotne jest zachowanie pewnej etykiety komunikacji radiowej o czym nieco później w artykule. 

Konfiguracja sprzętu radiowego

Znajdź swój zestaw. Niestety sam zakup radia to nie wszystko. Najczęściej do sprawnej komunikacji potrzebujemy jeszcze kilku innych elementów. Słuchawki, mikrofony, przyciski PTT to najczęstsze elementy i to one przychodzą nam jako pierwsze do głowy. Jednak nie możemy zapominać także o ładownicy, do której schowa się nasze radio czy o jakimś sposobie na przeprowadzenie przewodów. To komplikuje sprawę. Dodatkowo trudno zaproponować jakieś uniwersalne rozwiązanie. Wiele zależy od tego czy używamy hełmuczapki czy maski. Większość sprzętu sprzedawanego przez sklepy airsoftowe spełnia swoją rolę i tak naprawdę od naszych preferencji zależy co wybierzemy.

Słuchawki i radio z klawiaturą

Dobrze mieć zapas. Niestety sprzęt do komunikacji bywa zawodny. Możemy zapomnieć baterii do słuchawek czy uszkodzić przewód przeplatając go przez kamizelkę. Warto na takie sytuacje zabierać zapasowy zestaw słuchawkowy. Ja do tego używam zestawu dołączonego do mojego radia fabrycznie. Zawsze jest on w plecaku i już nie raz pomógł mi lub znajomym w trudnej sytuacji. Nie są one może najlepszej jakości, ale sprawdzą się, gdy nie ma alternatywy. 

Czarny zestaw słuchawkowy

Radia Baofeng są wrażliwe na wielkość wtyków. Znacie to? Kupiliście nowy przycisk PTT i słuchawki. Chcecie je podłączyć i sprawdzić wszystko przed odprawą na strzelance i okazuje się, że Was nie słychać, mimo że słyszycie komunikaty kolegów. Albo wszystko wydaje się dobrze wpięte, a i tak słuchawki pozostają nieme. Warto wtedy sprawdzić czy nasz wtyk jest dostatecznie głęboko wpięty. Znam to z produktów Baofeng serii UV-5. Wciskamy ręką mocno wtyk od PTT i wtedy działa. Jak puszczamy to problem znowu się pojawia. Wtedy warto nieco okroić wtyk jak na fotografii poniżej. Pozwoli to na bardziej przyległe wpasowanie w gniazdo i powinno rozwiązać problem. 

Okrojony wtyk kabla Baofeng UV-5

Czy potrzebujemy wszystkich wystających elementów z radia? Czasami ładownice na radio są ciasne. Albo wsadzamy je do kieszeni na magazynki. W takiej sytuacji nierzadko przeszkadza nam osłonka gniazda słuchawkowego. Jeżeli macie takie radio jak opisywane jakiś czas temu Shortie od Specna Arms to możecie odkręcić tę osłonę. Ja w innych radiach po prostu ją odcinam. Rzadko jest potrzebna, a częściej tylko przeszkadza. Dodatkowo dobrym zabezpieczeniem przed przypadkowym wyłączeniem radia jest zdjęcie jego plastikowego pokrętła włącznika i regulacji głośności. Ten trick pokazał mi Maniek44. Pokrętło chowamy, gdyby było potrzebne, a wystający element potencjometru jest na tyle mały, że nie przekręci się ocierając o wyposażenie taktyczne. Jednocześnie mamy dalej możliwość jego regulacji palcami.  

Radio Baofeng UV-5 z klawiaturą
Dwa radia z odkręconymi elementami

Warto mieć ze sobą gumki. Kojarzycie na zdjęciach takie beżowe gumki, które żołnierze mają przyczepione w różnych miejscach? To tak zwane ranger bands. Można je często dostać w sklepach airsoftowych lub militarnych w całych paczkach. Warto mieć takie coś zaplecione o szelki naszej kamizelki taktycznej lub pasa oporządzeniowego. Pomagają w przeprowadzeniu przewodów. Możemy nimi też docisnąć wtyk PTT do radia. W sytuacji, gdy zepsuje nam się zestaw słuchawkowy a nie mamy zapasu to możemy wręcz przyczepić nimi radio do szelki i korzystać z niego na odsłuchu bez słuchawek. Może to mało eleganckie rozwiązanie, ale działa. Dodatkowo warto w takiej sytuacji obrócić radio ekranem do ciała, co minimalizuje szansę na uszkodzenie kulką.

Taśma malarska przydaje się nie tylko w remoncie. Jeżeli macie podobnie jak ja, to czasami zdarza Wam się zmieniać konfiguracje sprzętu w zależności od gry, na jaką się wybieracie. Często organizując przewody, chociażby od radia przyklejamy je taśmą izolacyjną. Z moich doświadczeń to nie jest idealne rozwiązanie w takiej sytuacji. Gdy chcemy coś potem zmienić to trudno rozkleić taśmę, a jej rozcinanie naraża kabelki. Papierowa taśma malarska może być rozrywana, dzięki czemu łatwo się jej pozbyć, gdy chcemy zmienić konfigurację. Z kolei zaklejona trzyma się na tyle dobrze, że sama nie powinna się uszkodzić.

Radiowy savoir vivre w ASG

Radio trzeba testować przed grą. Jednym z częstych błędów jakie zauważam i jaki sam czasami popełniam jest to, że skompletowany zestaw do komunikacji testujemy dopiero na strzelance. Połowa problemu, jeżeli robimy to jeszcze przed odprawą, na przykład rozpakowując się. Wtedy jeszcze jest opcja, żeby wyjąć z plecaka zapasowe słuchawki czy pożyczyć coś od innych graczy. Gorzej, jeżeli robimy to już po wyjściu w pole. Może to wydać się niewygodne, ale najlepiej jest całkiem przed grą sprawdzić, czy wszystko działa. Ja często pożyczałem radio od znajomych i mając dwa mogłem testować rozwiązania nawet z domownikami. Nic nie stoi na przeszkodzie, by spotkać się ze znajomymi od airsoftu w tygodniu i sprawdzić działanie radia. Najwygodniejsze jest oczywiście posiadanie dwóch krótkofalówek. Ważne by wiedzieć, że słuchawki i mikrofon jakie mamy do radia działają przed wyjazdem na grę.

Używajcie kryptonimów. Jeżeli w ekipie jest trzech Adrianów, to wywołując po imieniu możemy się zdziwić. Wydawałoby się, że każdy ma jakiś pseudonim, którym określają go znajomi. Jednak spotkałem się z sytuacjami, gdy na radio słyszałem imię i potem pytanie od kilku osób „który”. Jeżeli nie czujecie się kreatywnie to nadajcie sobie kryptonimy od liter alfabetu NATO albo numery lub używajcie nazwisk albo pseudonimów ze szkoły. Ważne, by komunikacja była sprawna.

Najpierw pomyśl, potem naciśnij, potem mów. Sam czasami o tym zapominam. Jednak często radia mają zakłócenia, są cicho albo po prostu osoby, do których mówimy prowadzą wymianę ognia i nie mają na tyle podzielnej uwagi by rozszyfrować sonet jaki im napisaliśmy. Zawsze warto najpierw ułożyć komunikat w głowie. Trzeba być krytycznym i maksymalnie upraszczać swoją wypowiedź, tak by była tak bardzo zrozumiała, jak to tylko możliwe. Dopiero potem wciskamy przycisk PTT. Warto odczekać chwilę zanim zaczniemy mówić przez co unikamy urywania zdania. Potem po zakończeniu wypowiedzi dopiero po chwili puszczamy przycisk PTT. Dzięki temu przekaz radiowy nie zgubi swojej końcówki i mamy większą szansę na bycie zrozumiałym. Trudno o tym pamiętać, zwłaszcza pod wpływem silnych emocji, gdy na przykład zauważymy przeciwnika, ale to ważne. Ułożenie zdania w głowie zanim je wypowiemy też ma dużą wagę. Mówiąc „wróg za drzewem” gdy wszyscy są w lesie tak naprawdę nie powiemy nic odkrywczego. Zastanówmy się nad tym czy można wskazać punkty orientacyjne. Czy może warto wskazać kierunek za pomocą orientacji godzinowej? „Przeciwnik za powaloną brzozą na godzinie 13” to już o wiele lepszy komunikat.

 

Autor: Boreq

Zobacz podobne wpisy:

Pokaż więcej wpisów z Lipiec 2023
pixel