Replika pistoletu maszynowego CM.060 [P90 CYMA] -recenzja
Replika pistoletu maszynowego CM.0.60 od Cymy jest obecnie jedną z najtańszych replik ASG na rynku, której cena momentami nie przekracza nawet 400 złotych. Z tego względu rozważana jest przez wielu graczy - czy to nowicjuszy, którzy chcą jak najtaniej wejść we wspaniałą pasję jaką jest airsoft, czy przez osoby z większym stażem, które szukają zabawki do uzupełnienia kolekcji. Osobiście należę do tych drugich i w ramach eksperymentu poszedłem dosyć budżetowo i przygarnąłem P90 firmy CYMA. Jakie są pierwsze wrażenia po kontakcie z tym małym belgijskim bezkolbowcem?
Opakowanie
Sposób zapakowania repliki może nieco zaskoczyć. Otrzymujemy ją w styropianowej wytłoczce pokrytej folią, a całość została zabezpieczona kartonową przykrywką, zupełnie jak w najtańszych, zabawkowych replikach z plastikowym gearboxem na pokładzie. Sam karton nie posiada żadnych oznaczeń wskazujących na to, co mielibyśmy zastać w środku. Właśnie, co w środku?
- replika pistoletu maszynowego CM.060
- magazynek
- wycior (!)
- szybkoładowarka (!)
- bateria Ni-Mh 9,6V
- paczka kulek
Wykonanie zewnętrzne
Nasz pistolet maszynowy składa się z dwóch półówek - górnej i dolnej.
Upper receiver został wykonany z metalu, łącznie z nakręconym na lufę zewnętrzną tłumikiem płomienia. Na jego grzbiecie umieszczono standardową szynę RIS, a w niej - umieszczono bardzo minimalistyczne mechaniczne przyrządy celownicze. Są one nieregulowane i niewygodne, z drugiej strony są bardzo niskoprofilowe.
Lower receiver składa się z dwóch, skręconych ze sobą plastikowych połówek. To w nim umieszczono serce naszej cymki - gearboxa. W nim także umieszczamy baterię. Faktura korpusu jest przyjemna dla oka - jest to czarne, matowe tworzywo. Stopka kolby jest plastikowa. Niestety nie jest gumowana ani nie posiada chropowatej powierzchni, przez co może się ślizgać po elementach oporządzenia podczas składania się do strzału.
Selektor ognia został umieszczony za językiem spustowym. Posiada on 3 nastawy - 1, A oraz S, znaczące kolejno: tryb pojedyńczy, tryb automatyczny oraz zabezpieczony.
Nie zabrakło także metalowej imitacji dźwigni przeładowania. Jest ona dwustronna i nie posiada jakiejkolwiek funkcjonalności w użytkowaniu repliki - ot taki smaczek.
Magazynek
Do jego wykonania użyto przezroczytego tworzywa, a w środku umieszczono atrapy pocisków kalibru 5,7 mm. Jest to konstrukcja typu low-cap o pojemności 68 kulek. Co ciekawe, naniesiono na niego oznaczenia kalibru palnego odpowiednika. Na obudowie można doszukać się kilku zauważalnych nadlewek.
Części wewnętrzne
Zespół lufy i komory hop up
Na ogromną pochwałę we wszelkich konstrukcjach z rodziny P90 zasługuje łatwość dostania się do zespołu komory hop-up i lufy. Znacząco ułatwia to konserwację repliki pistoletu maszynowego, lub też szybkie usunięcia zacinki w trakcie strzelanki. Wystarczy wypiąć magazynek, nacisnąć zastrzask znajdujący się pod nim i wysunąć front razem z lufą wewnętrzną i komorą. Później należy komorę wcisnąć, przekręcić o 90 stopni i wyciągnąć. Voila! Możemy grzebać w zespole HU do woli.
Skoro już przy nim jesteśmy, to warto poświęcić mu parę słów. Komora wykonana została z białego tworzywa o niezbyt wysokiej jakości. Lufa z gumką siedzą w niej dosyć luźno, więc przy ponownym składaniu warto skorzystać z taśmy teflonowej i doszczelnić co nieco. Komora jest typu rotacyjnego. Zwiększa to precyzję jej regulacji oraz skraca i ułatwia proces jest rozkładania i składania. Jeśli wspomnieliśmy już o samej regulacji, to niestety w testowanym egzemplarzu pokrętło chodzi bardzo lekko i prawdopodobnie może delikatnie zmienić swoje ustawienie podczas dłuższego prowadzenia ognia ciągłego, nie wspominając już o pogorszeniu sytuacji przy zwiększeniu szybkostrzelności. Winowajcą jest za mały oring znajdujący się pod pokrętłem, który nie stawia wystarczającego oporu. Polecam wymienić uszczelkę lub przynajmniej pokryć ją możliwie lepkim smarem, by zwiększyć opory pracy.
Kiedy już dostaniemy się do gumki hop-up to można się miło zaskoczyć. Jest ona bardzo miękka w dotyku i wykonana bez żadnych nadlewek. Najwyraźniej przez te kilka lat i chińscy producenci pokusili się o przejście z twardych gumowych hop-upów na miękkie, prawdopodobnie silikonowe, gumki. Dystanser jest standardowego kształtu, również dosyć miękki.
Lufa to, standardowa dla większości stockowych replik, mosiężna rurka. Powierzchnia w środku po wyczyszczeniu jest w miarę lustrzana. Korona lufy jest delikatnie widoczna, można zauważyć też jej chropowatą powierzchnię.
Gearbox
Serce repliki stanowi gearbox v6. Jego szkielet został wykonany ze stopu cynku i aluminium. W przypadku koszyka na silnik, stop ten jest bardzo miękki - podczas rozkładania trzeba uważać by go nie uszkodzić, szczególnie tyczy się to gwintów. Warto zwrócić uwagę na niestandardowe (wzięte od Marui) rozwiązanie łożyskowania zębatki środkowej. Zastosowano tam specjalny, jajowaty typ łożyska. Pozostałe dwa - zębatki silnikowej oraz zębatki tłokowej to standardowe ślizgi o średnicy 6 mm. Na zewnątrz gearboxa przykręcony jest zespół styków oraz okablowania. Kable swoją jakością nie grzeszą, miło było by je w przyszłości wymienić na modelarskie wraz z układem MOSFET.
Wróćmy do koszyka silnika. Osadzona w nim jest typowa chińska jednostka o słabych magnesach i niskiej prędkości - przy okazji jakiegokolwiek tuningu, czy to mocowego, czy to pod szybkostrzelność - radzę wymienić nawet na najtańszy chiński zamiennik z magnesami neodymowymi (Golden Eagle, CYMA z niebieskimi plastikami), czy też szarpnąć trochę więcej gotówki z portfela i nabyć coś z oferty Tornado. Stockowy silnik ma zębatkę typu "D".
Po otwarciu gearboxa ujrzymy sporo niebieskiego, lepkiego smaru, najprawdopodobniej litowego. Jak wyglądają poszczególne części?
Sprężyna oraz prowadnica
W replice zastosowano sprężynę o niejednorodnym zwoju, prawdopodobnie odpowiednik M120. Umieszczona ona jest na łożyskowanej, metalowej prowadnicy sprężyny.
Układ pneumatyczny
W skład zespołu pneumatyki wchodzą: plastikowy tłok z jednym metalowym zębem i plastikową, płaską głowicą, mosiężny cylinder typ 1 wraz z plastikową głowicą. Dysza także wykonana jest z plastiku, niestety jest nieuszczelniona. Osadzona została na prowadnicy wykonanej z białego tworzywa, której wykonanie nie wzbudza żadnych obaw.
Jeśli chodzi o kompresję układu to jest... tragiczna. Powietrze ucieka praktycznie na każdym możliwym elemencie i wymaga poprawy. Miejsca, w których ucieka powietrze w GB to:
- głowica tłoka (za mała uszczelka)
- głowica cylindra (luźno siedzi na cylindrze)
- dysza (brak uszczelnienia)
Po zniwelowaniu ubytków w wymienionych miejscach bez problemu uzyskujemy tzw. efekt strzykawki (może chcecie kiedyś tekst o tym procederze?).
Wnętrze cylindra jest dosyć zarysowane i dodatkowo zalane wręcz smarem silikonowym - jego nadmiar znajduje ujście w dyszy i gumce hop up, co może wpływać niekorzystnie na celność i powtarzalność repliki.
Zębatki
Standardowe, stalowe zębatki o przełożeniu 18:1. Zdają się być całkiem trwałe. Jak na tanią chińską replikę przystało - są źle wypodkładkowane i "jęczą" w czasie strzelania. Warto zlecić ogarnięcie tego serwisantowi lub samemu zakasać rękawy. Przy okazji - obowiązkowo wymiana smaru.
Użytkowanie
Może powyższe linijki o wnętrznościach Cegły trochę Was zaniepokoiły, ale prosto z pudełka repliki też da się używać! Na kulkach 0,28 Specny, po odpowiednim wyregulowaniu hop-upa można było bez problemu prowadzić z niej skuteczny ogień na 40 metrów. Doświadczonemu graczowi trochę do życzenia zostawi szybkostrzelność i reakcja na spust repliki - NiMh 9,6V i słaby silnik + gęsty smar w środku robią swoje. Dla początkującego jest to jednak zestaw w pełni wystarczający na pierwsze rozgrywki. Na pochwałę zasługują magazynki, które poza drobnymi estetycznymi niedoróbkami - dobrze podają kolejne kulki (do ostatniej!). Jeśli chodzi o ergonomię użytkowania - P90 ma swoje ogromne plusy i ogromne minusy. Do plusów można zaliczyć:
- lekkość konstrukcji
- kompaktowe rozmiary
- układ bullpup - czyli dłuższa lufa w krótszym opakowaniu - przy zastosowaniu tłumika można schować w Cegle nawet lufę długości standardowej M4!
- brak odstających magazynków, co ułatwia trzymanie niskiej pozycji leżąc
Do minusów natomiast należą:
- problematyczne w przenoszeniu magazynki - wymagają pełnego dopasowania oporządzenia pod ten typ repliki
- niezbyt wygodne, minimalistyczne przyrządy celownicze
- element trzymający gearboxa w korpusie - wykonany jest w pełni z plastiku (łącznie z gwintami), co nie wróży mu zbyt dobrej przyszłości przy częstym majsterkowaniu
Replika pistoletu maszynowego CM.060 - podsumowanie
CM.060B to całkiem przyjemny produkt za niską cenę, który na pewno może być rozważony przez początkujących graczy, którym podoba się bezkolbowa belgijska konstrukcja. Przy niewielkim nakładzie finansowym, a głównie nakładzie pracy, można wycisnąć z repliki nieco więcej i sukcesywnie używać jej na grach ASG. Sam Cegłę nabyłem eksperymentalnie, do grzebania i zwiększania jej szybkostrzelności, o czym więcej wkrótce ;)
Autor:
Paweł "Fishbonee" Napieralski
Spodobał Ci się nasz artykuł? Przeczytaj więcej tekstów tego Autora - znajdziesz je TUTAJ!