-20% z kodem COLD20 + więcej | SPRAWDŹ 🚚Wysyłamy w ciągu 48h
WalutaPLNDostawaPolskaJęzykGunfire PolskaGunfire in EnglishGunfire en FranceGunfire en EspañaGunfire ​​in NederlandGunfire in Czech

Volty, ampery, milimetry – wprowadzenie do świata akumulatorów LiPo

2021-05-13

Prawdopodobnie pierwszą rzeczą jaką dokupiłbym zawsze do nowej repliki airsoft jest akumulator. Wydaje się, że obecnie najbardziej uniwersalnym wyborem będzie pakiet LiPo. W tym artykule przedstawię nieco podstawowych informacji o tym jakie parametry mają takie źródła zasilania oraz pokażę Wam na co zwrócić uwagę przy ich zakupie.

Podstawowe parametry akumulatorów

Pakiety litowo polimerowe, czyli popularne LiPo wywodzą się z modelarstwa. Z resztą tak samo jak starsze niklowo kadmowe (czyli akumulatory NiMH). Spotkamy je w najróżniejszych modelach zdalnie sterowanych od samochodów, po obiekty latające jak samoloty czy drony. Tego typu źródła zasilania są też często wykorzystywane w ogólnej elektronice. Nie rzadko niewielki pakiet LiPo napędza urządzenia takie jak odtwarzacze muzyki, kamery czy nawet niektóre telefony komórkowe. Zawsze, gdy o tym pomyślę to mam wrażenie, że w naszym hobby jakim jest airsoft często dotykamy jedynie czubka góry lodowej jaką są rodzaje pakietów litowych, które mogą służyć do napędzania naszych replik dlatego też nie będę miał dużych wyrzutów sumienia idąc na niektóre uproszczenia w niniejszym tekście, bo równie dobrze można byłoby napisać osobną książkę o tej tematyce a co ważniejsze bardziej szczegółowa wiedza na pewno nie jest potrzebna przeciętnemu graczowi ASG.

akumulatory do replik airsoft

Upraszczając temat można powiedzieć, że pakiety LiPo zawsze będą miały nominalnie jakąś wielokrotność wartości 3,7V jako swoje napięcie. I tutaj pierwszy parametr, który czasem występuje w sklepach internetowych czy portalach ogłoszeniowych. Typowo airsoftowe pakiety to zwykle 2S lub 3S co oznacza 2 lub 3 pakiety połączone seryjnie. Wtedy ich woltaż się „sumuje” i tak w przypadku 2S mamy 2 x 3,7V co daje nam 7,4V i analogicznie 3S to 3 x 3,7V, czyli 11,1V. Skąd takie wartości? Najprościej ujmując są to napięcia, z którymi radzą sobie komponenty replik airsoft (głównie silniki). Nie ma jednak problemu, jeżeli chcielibyśmy znaleźć pakiety 4S i większe, ale one nie mają zastosowania w airsofcie. Można też łączyć pakiety równolegle. Wtedy „sumować” będzie się ich pojemność. Jednak tego rozwiązania nie widziałem jeszcze w replikach więc nie ma sensu się nad tym pochylać.

Poza napięciem, drugim ważnym parametrem naszego akumulatora będzie jego pojemność wyrażana najczęściej w miliamperogodzinach (mAh). Jedna miliamperogodzina oznacza, że pakiet może „oddawać” prąd o natężeniu miliampera (jednostka natężenia prądu) przez godzinę. Trudno to jednak wprost przeliczyć na zastosowanie w naszym hobby, bo raczej mało kto wie, ile miliamperów pobiera jego replika. Dlatego w dalszej części artykułu postaram się przybliżyć przykładowe wartości pojemności akumulatorów. Ostatnim parametrem jaki warto omówić jest parametr C. W Sieci najczęściej opisuje się go jako „C-rating” albo „Currentdraw”. Jest to parametr opisujący wydajność prądową pakietu. Im wyższa wartość tego czynnika tym więcej prądu może „przepychać” nasz pakiet. W jedna i drugą stronę, czyli możemy go rozładowywać szybciej pobierając więcej prądu na raz, ale także możemy go ładować większym prądem bez narażania go na zniszczenie. Podam tutaj niepopularną opinię, ale uważam, że przeciętny gracz airsoftowy nie powinien sobie zaprzątać głowy tym parametrem. Wiadomo im większa wartość C pakietu tym lepiej pakiety najczęściej stosowane 20 do 40 C powinny bez problemu dawać sobie radę w replikach. Inna sprawa, jeżeli mielibyśmy do czynienia z akumulatorem niemodelarskim i nieairsoftowym a na przykład takim, który wyciągnęliśmy ze starej elektroniki. One mogą mieć zbyt niskie wartości C, żeby zasilić replikę. Ale z drugiej strony – po co sobie tym zaprzątać głowę, skoro rynek jest tak bogaty w atrakcyjne oferty?

Zakupowy zawrót głowy

akumulatory Li-Po do replik ASG

Jak już wspomniałem, pakiety LiPo przyszły do airsoftu ze świata modelarskiego. Może się zatem wydawać, że dobrym pomysłem będzie zakup akumulatora z typowo modelarskiej marki. To tłumaczy popularność produktów Turnigy, które co prawda mają także linię airsoftową ale są głównie znane jako dostawca źródeł zasilania dla modeli. Rynek ten jest jednak już dość dojrzały i możemy znaleźć marki projektowane dla naszych zastosowań takie jak Electro River. Przewagą marek airsoftowych będzie tutaj głównie to, że pakiety są projektowane tak by dobrze się mieściły w różnego rodzaju replikach. O ile model zdalnie sterowanego samochodu może pomieścić duży akumulator w formie kostki o tyle replika, gdzie mamy do dyspozycji tylko prowadnicę kolby już nie daje takiego pola manewru.

akumulator Li-Po electro river

Często jedna z pierwszych wątpliwości przy zakupie akumulatora LiPo jest to jakiego napięcia będziemy potrzebować? Sądzę, że można dość łatwo odpowiedzieć na to pytanie stosując prostą zasadę, która jeszcze mnie nie zawiodła. Dla replik, które nie posiadają układu MOSFET lepiej zainwestować w pakiet 7,4 V. W dalszej części artykułu wytłumaczę, dlaczego. Natomiast jeżeli mamy nawet najprostszy układ tego typu to nie ma potrzeby ograniczać się i dobrze jest od razu inwestować w 11,1 V. Skoro kwestię napięcia mamy już załatwioną to pozostaje pytanie o format pakietu. Mamy do wyboru kilka wzorów. Najprostsze tak zwane kostki to akumulatory w formie prostopadłościanu. Takie będą dla nas dobre, jeżeli mamy na przykład pełną kolbę z dużą ilością miejsca w środku albo gdy trafi się niewielka kostka, która wejdzie do repliki takiej jak G36 czy L86. Zwykle pojemności 1600mAh lub 1800mAh powinny się zmieścić w takich replikach. Ich krewnymi są „sticki” czyli też prostopadłościany, ale w formie dłuższej i cieńszej. Takie sprawdzą się, gdy musimy akumulator zamknąć w prowadnicy kolby. Najlepiej celować w pakiety 1100mAh, 1200mAh lub warunkowo 1300mAh. Szczególnym rodzajem akumulatorów w tym formacie są te dedykowane do umieszczenia pod deklem w replikach AK. Są one cieńsze niż standardowo przez co mieszczą się w tej wymagającej przestrzeni. Mamy też dzielone akumulatory, tak zwane „nunchuk”. Można powiedzieć, że są to dwa sticki połączone przewodami. To dość wygodne rozwiązanie, jeżeli mamy na przykład kolbę typu SF i chcemy zmieścić akumulator do przestrzeni po obu stronach kolby. Tutaj także celowałbym w pakiety o pojemności ok 1200mAh. Zawsze przed zakupem akumulatora LiPo dobrze jest sprawdzić jego wymiary i porównać z dostępną przestrzenią w replice. Dobry trik jak łatwo to zrobić podsunął mi ostatnio Maniek44. Po sprawdzeniu długości boków pakiet znalezionego w Sieci wykonywał on z kartonu swojego rodzaju makiety takiego akumulatora i mógł dokładnie sprawdzić czy nie będzie miał trudności z umieszczeniem go w replice. Proste a niezwykle skuteczne. 

Praktyczne zastosowania

Parafrazując klasyka można powiedzieć, że akumulatory LiPo to duża moc, ale także duża odpowiedzialność. Pod pewnymi względami są one o wiele bardziej elastyczne niż standardowe pakiety NiMH odawane jeszcze do replik, ale też wymagają w mojej opinii nieco więcej wyczucia przy codziennym użytkowaniu. Myśląc poważnie o przejściu na zasilanie LiPo warto od razu wziąć pod uwagę montaż układu MOSFET. Dla osób, które nie słyszały nigdy o takiej przeróbce opowiem tylko po krótce, że jest to układ, który zamiast przenosić całość napięcia przez naszą kostkę stykową tworzy z niej swojego rodzaju przełącznik, który służy jedynie do przeniesienia sygnału o zamknięciu układu podczas gdy napięcie, czyli „moc” potrzebna do wprawienia w ruch naszego silnika przenoszone są z pominięciem kostki stykowej. Dzięki temu sama kostka nie jest wystawiana na działanie tak dużych sił jak bez układu i jej żywotność się wydłuża. Minimalizuje to także straty energii. W przypadku standardowych akumulatorów lub LiPo 7,4V można jeszcze bez tego używać repliki, ponieważ ich wydajność nie jest taka duża jak w przypadku mocniejszych 11,1V. Na szczęście coraz częściej repliki już „z pudełka” mają układy MOSFET, a jeżeli nasza nie należy do tej grupy to możemy zastanowić się nad jednym z dostępnych na rynku zestawów. Dobrym przykładem jest tutaj GATE, który oferuje całą gamę produktów. Te bardziej zaawansowane będą mogły na przykład zaprogramować długość serii czy kilka innych parametrów, ale to już temat na osobny artykuł.

torba ochronna na akumulator

Ostatnią kwestią jaką chciałem poruszyć jest bezpieczeństwo użytkowania akumulatorów LiPo. Jak sprawdziłem z Mańkiem, może się wydawać, że uszkodzenie pakietu jest trudne, ale nic bardziej mylnego. Akumulatory LiPo gdy są uszkodzone mogą stanowić niebezpieczeństwo. Najłatwiejszym do zauważenia objawem potencjalnej usterki jest spuchnięcie pakietu, ale trzeba też zwracać uwagę na inne uszkodzenia mechaniczne takie jak otarcia przewodów, dziury czy obicia. W przypadku gdy nie jesteście pewni czy pakiet dalej nadaje się do użytku to najlepiej oddać go do lokalnego punktu selektywnej zbiórki odpadów. Tam będzie odpowiednio zutylizowany. Zanim to jednak nastąpi warto poznać kilka podstawowych sposobów jak przedłużyć życie naszych akumulatorów.

Najlepszym co możemy zrobić jest zakup dobrej ładowarki mikroprocesorowej. Nie jest to może mały wydatek, ale moim zdaniem na pewno wart swojej ceny. Dzięki takiej ładowarce możemy ustawić konkretnie parametry ładowania akumulatorów i na przykład ładować je dość niskim natężeniem co jest dla nich zdrowsze niż szybkie ładowanie dużym prądem. Ładowarki mikroprocesorowe mają także specjalne tryby to balansowania poszczególnych celi w pakiecie oraz takie, które ładują nasz akumulator do wartości optymalnej do długotrwałego przechowywania. Sam chętnie korzystam z tej opcji, ponieważ dość nieregularnie jeżdżę na gry airsoftowe i dzięki temu moje akumulatory zachowują żywotność. A skoro mowa już o przechowywaniu i ładowaniu akumulatorów LiPo to warto wspomnieć o torbach ochronnych, tak zwanych LiPo bagach. Są to pojemniki wykonane ze specjalnego materiału, który ma minimalizować uszkodzenia na wypadek, gdyby akumulator uległ uszkodzeniu i samozapłonowi. Tego typu ochraniacze na akumulatory to dość niewielki wydatek i sądzę, że zdecydowanie warto się nad nim zastanowić by dodatkowo zabezpieczyć nasze akumulatory na czas ładowania czy transportu.

Podsumowanie

Nie ulega wątpliwości, że akumulatory LiPo to warte uwagi produkty. Oferują dobrą wydajność prądową, o wiele lepszą niż standardowe akumulatory NiMH oraz są dostępne w różnych formatach dzięki czemu nie powinniśmy mieć problemu ze znalezieniem takiego, który zmieści się w naszej replice. Sam, gdy o tym pomyślę to stwierdzam, że LiPo to najprawdopodobniej pierwsze usprawnienie repliki jakie robię po jej zakupie a to dlatego, że trudno tutaj popełnić błąd. Repliki, zwłaszcza te z układem MOSFET mogą bez problemu przyjąć tego typu pakiet jako swoje źródło zasilania. Dodatkowo inwestując raz mamy tak naprawdę spokój na kilka lat i potencjalnie możemy używać akumulatorków z kilkoma replikami pod warunkiem, że ich wymiary będą pasować. Zwłaszcza jeżeli dokupimy do nich dobrej jakości ładowarkę oraz zabezpieczenia w rodzaju LiPo bagów. Zdaję sobie sprawę, że ten artykuł porusza jedynie część tematów związanych z zasilaniem naszych replik, dlatego mam już w planie kolejną część, gdzie chciałbym omówić kilka innych kwestii. Tymczasem dajcie znać, czy używacie replikach akumulatorów LiPo i czy jesteście zadowoleni.

 

Zobacz akumulatory LiPo dostępne w naszej ofercie

 

Autor:

Boreq

Spodobał Ci się nasz artykuł? Przeczytaj więcej tekstów tego Autora - znajdziesz je TUTAJ!

Pokaż więcej wpisów z Maj 2021
pixel