Porównanie akumulatorów Li-Po i Li-Ion
Jakimi akumulatorami napędzamy repliki ASG?
Niektórzy gracze pewnie jeszcze pamiętają czasy, kiedy najlepszym sposobem na zdobycie sensownego pakietu do zasilenia repliki było zbudowanie go samemu. Ewentualnie niektórzy zamawiali je ze sklepów modelarskich, które często też same zajmowały się ich produkcją. W dużym uproszczeniu taka budowa polegała na zdobyciu ogniw niklowo-wodorowych i połączeniu ich w pakiet o wymaganych przez nas parametrach. Z czasem tego typu akumulatory zostały wyparte przez gotowe rozwiązania oferowane przez znane marki airsoftowe a obecnie najczęściej spotykane są akumulatory na bazie litu.
Czemu akurat lit? Nie jestem chemikiem więc moje wytłumaczenie będzie raczej proste. Chodzi o to, że ten metal ma jeden nadprogramowy elektron. Jego właściwością jest to, że łatwo możemy kontrolować proces w jakim pierwiastek litu się go pozbywa, ale i jednocześnie na nowo zyskuje. To wiąże się z transferami energii, które w efekcie można wykorzystywać do w pracy akumulatorów. Pakiety bazujące na tym materiale są obecnie dominujące w wielu dziedzinach. Wykorzystuje się je szeroko w elektronice, gdzie zasilają telefony komórkowe, laptopy czy inne przenośne urządzenia, ale znajdziemy je też w podłogach samochodów elektrycznych będąc ich źródłami energii. Główni wydobywcy litu to Chile, Chiny, Argentyna i Australia a światowe zapotrzebowanie ciągle rośnie. To z pewnością doprowadzi do kolejnych przełomów w technologii produkcji ogniw energetycznych.
Akumulatory na bazie litu i ich cechy
Wróćmy jednak do naszego airsoftowego podwórka. Głównymi rodzajami akumulatorów na bazie litu jakie znajdziemy w naszym hobby są ogniwa litowo-polimerowe oraz litowo-jonowe. Różnią się one w budowie tym, że mają one innego rodzaju wypełnienie między płytkami litu odpowiedzialne za wspomniany wcześniej transfer elektronów. Z tego wynikają nieznaczne różnice w ich działaniu i właściwościach. Najpopularniejsze akumulatory Li-Po oraz Li-Ion mają zwykle nominalny woltaż na poziomie 3,7 V na celę. I tak jeżeli mamy ich dwie to akumulator ma napięcie 7,4 V, a gdy jest ich trzy – 11,1 V. Pakiety wykorzystujące polimer łatwo poznać po tym, że są kanciaste. Ze względu na proces produkcji zwykle są one pojedynczym prostopadłościanem, wtedy nazwiemy je popularnie stick lub brick lub połączeniem dwóch lub trzech tego typu kształtów. Najbardziej popularnym rodzajem ogniwa litowo-jonowego są szeroko rozpowszechnione akumulatory 18650. Ciekawostką jest fakt, że tego typu ogniwa użyto do zasilenia oryginalnej Tesli Roadster z 2007 roku.
Ogniwa Li-Ion są często używane do zasilania urządzeń elektronicznych jak pokazano na tym zdjęciu.
Jaka jest jednak praktyczna różnica między omawianymi rodzajami akumulatorów? Li-Ion mają lepszą gęstość energetyczną. Stąd pakiety o porównywalnej wielkości mogą znacznie dłużej zasilać nasze repliki. W praktyce oznacza to, że na dużym pakiecie 11,1 V można spokojnie obsłużyć nawet wielogodzinne milsimy czy innego rodzaju manewry. W Sieci znalazłem nawet doniesienia o tym, że tego typu pakietów marki Titan można używać do 5 dni. Mimo ich oczywistej przewagi nad innymi technologiami byłbym jednak daleki od tak odważnych stwierdzeń. Oczywiście trudno mówić tutaj o konkretnych osiągach, bo będą one zależały od wielu czynników takich jak moc repliki, jej szybkostrzelność czy chociażby to jak dobrze została poskładana. W przypadku akumulatorów Li-Po jednak należy spodziewać się tego, że będziemy musieli je wymienić po kilku godzinach gry.
Inną charakterystyką omawianych źródeł zasilania, którą warto przytoczyć jest wydajność prądowa. Chodzi o parametr „C” opisujący akumulatory. Jeżeli interesuje Was bardziej szczegółowe wytłumaczenie tego terminu to sprawdźcie jeden z wcześniejszych artykułów na blogu Gunfire na temat akumulatorów, w którym go tłumaczę. Akumulatory wykonane w technologii litowo-polimerowej zwykle będą się charakteryzowały lepszą wydajnością prądową. To dlatego, że ogniwa Li-Ion projektowane były raczej do długotrwałego, ale równomiernego zasilania urządzeń. Bez nagłych skoków zapotrzebowania na energię. Sprawdzi się to świetnie do zapewnienia działania w laptopie, ale już niekoniecznie w replice airsoft. Dlatego często może być tak, że po przejściu na akumulatory Li-Ion zauważymy nieco gorszą reakcję na spust w naszej replice ASG.
Akumulatory Li-Po i Li-Ion - czy warto dopłacać?
Analizując różnice między akumulatorami Li-Po oraz Li-Ion można dojść do dość prostego wniosku. Oba rodzaje pakietów bazują na licie jednak te, które w swojej budowie wykorzystują polimery charakteryzują się niższą ceną oraz gorszą pojemnością względem swoich litowych odpowiedników. Można więc zadać dość trafne pytanie. Czy warto dopłacać? Jak często bywa tak i tutaj odpowiedź jest niejednoznaczna.
Obecnie rynek airsoftowy nie ma wielu producentów pakietów Li-Ion stąd trudno mówić o rozbudowanej konkurencji. W przypadku ogniw Li-Po jest zdecydowanie inaczej i bardzo wiele marek konkuruje o naszą uwagę. To zwiększa nasz wybór. Osobiście nie używam akumulatorów litowo-jonowych. Sądzę, że mają one jedynie niszowe zastosowanie dla osób, które potrzebują największej pojemności jaką mogą uzyskać w danej objętości. Na pewno są one ciekawą propozycją dla graczy milsim, którzy mogą mieć utrudniony dostęp do ładowarek w trakcie długotrwałych manewrów. Większość regularnych airsoftowców spokojnie poradzi sobie jednak z bardziej podstawowymi ogniwami Li-Po.
Jeżeli zależy nam na jak najlepszej reakcji na spust to o wiele łatwiej jest znaleźć akumulator Li-Po o wysokiej wydajności prądowej. Do tego będą one też oferowały większy wybór w kwestii rozmiaru i formy. Pojedyncze cele mogą mieć różną wielkość i format więc z powodzeniem dobierzemy je do różnych replik. Reasumując, ogniwa litowo-polimerowe to bardziej uniwersalny wybór dla większości graczy airsoft. Z kolei akumulatory litowo-jonowe będą najlepsze dla osób, których najwyższym priorytetem jest pojemność pakietu.
Autor: Boreq
Zobacz podobne wpisy:
- Budżetowy tuning mocowy snajperki
- Jednostki miary w Airsofcie
- Przegląd zerowy - argumenty za i przeciw