Zestaw survivalowy na strzelanki i wędrówki
Zestaw survivalowy – główne założenia
Trudno jest wymienić wszystkie sytuacje awaryjne jakie mogą nas spotkać w terenie. Chyba właśnie na tym polega trudność w radzeniu sobie z nimi, że są tak nieprzewidywalne. Wydaje się jednak, że można je sprowadzić do założenia, że są to okoliczności w jakich musimy wezwać lub czekać na pomoc z zewnątrz. Czy to w postaci ratowników czy nawet rodziny czy znajomych, których pomoc okaże się nam niezbędna. W takiej sytuacji możemy być ranni, głodni i w potrzebie zapewnienia sobie schronienia oraz dostępu do wody. Te potrzeby i problemu musi minimalizować nasz zestaw survivalowy. Poza tym jednak mamy naprawdę dużą dowolność w kompletowaniu ekwipunku. Nie skupiałbym się także na jego cenie, a na tym, by był wartościowy. Przykładowo prosty nóż marki Mora będzie w większości wypadków wystarczający dla naszych celów. Sporo wyposażenia jak na przykład awaryjną rozpałkę możemy także wykonać własnoręcznie za ułamek ceny komercjalnych odpowiedników bez utraty funkcjonalności. Nie ma się co więc skupiać na cenie poszczególnych elementów co na ich użyteczności.
Opisywany zestaw przetrwania powinniśmy mieć ze sobą zawsze w przypadku wyjścia w teren. Możemy go modyfikować w zależności od zaplanowanej trasy czy rodzaju aktywności na jaki się decydujemy. Warto jednak wyrobić sobie nawyk stosowania tego zestawu przedmiotów. Nie musimy jednak kupować wszystkiego na raz. Niektóre przedmioty możemy zabierać z wyposażenia domowego lub airsoftowego a z czasem przeznaczać środki na dedykowane rozwiązania. Nie koncentrowałbym się także na tym, by nasz airsoftowy zestaw przetrwania był złożony z komponentów militarnych. Odpowiedniki turystyczne często nie odbiegają jakością od tych wojskowych a nierzadko są tańsze, co pozwoli nam na zebranie potrzebnych przedmiotów szybciej. Oczywiście jeżeli mamy środki i preferencję do tego by wszystko co mamy w naszym zestawie survivalowym było zielone i stylizowane na militarne, to droga wolna. W końcu, jak wspomniałem, powinniśmy to zabierać ze sobą zawsze w teren więc musi nam się to też podobać.
Elementy zestawu przetrwania
Dobierając sprzęt do naszego zestawu survivalowego musimy sobie odpowiedzieć na pytanie jakiego rodzaju funkcje powinien on spełniać. Dzięki temu łatwiej będzie nam zaplanować co jest nam potrzebne, jak to spakować oraz gdzie się zaopatrzyć. Niektóre przedmioty mogą mieć wielorakie zastosowanie jak nóż, który posłuży do przygotowanie schroniska, ale także może się okazać pomocny w naprawach, przygotowaniu posiłku czy rozpaleniu ognia. Jakie zatem potrzeby chcemy zaspokoić?
1. Zapewnienie sobie dostępu do wody. Mamy tutaj kilka sposobów. Możemy polegać na butelce z wodą, która będzie na naszym wyposażeniu. Innym sposobem jest przenoszenie pojemników do czerpania takich jak kubek czy menażka. Uzdatnienie wody możemy osiągnąć przez filtrację, gotowanie czy zastosowanie środków chemicznych. Osobiście za najbardziej wygodne uważam stosowanie filtra lub gotowanie, ale popularne są także dedykowane tabletki do uzdatniania, zwłaszcza że zajmują niewiele miejsca.
2. Dostęp do pożywienia. I tutaj wcale nie musimy się od razu zaopatrywać w militarne racje żywnościowe czy nawet w turystyczne posiłki liofilizowane. Oczywiście jak chcemy, to czemu nie. Jednak zwłaszcza na krótkich grach airsoftowych czy wypadach w teren sprawdzi się mieszanka orzechów, dodatkowy baton czy inna przekąska. W rozważaniach tego artykułu skupiamy się raczej na scenariuszu kilkugodzinnym niż kilkudniowym.
3. Ważna jest też pierwsza pomoc. O zaletach noszenia apteczki na strzelanki już wspominałem na łamach blogu Gunfire więc tutaj tylko przypomnę, że dzięki niej możemy eliminować drobne urazy zanim staną się bardziej uciążliwe. Możemy też zwiększyć swój komfort oczekiwania na pomoc z użyciem na przykład środków przeciwbólowych, jeżeli ulegniemy urazom.
4. Sygnalizacja to kolejny istotny punkt. Jeżeli czekamy na zewnętrzną pomoc to dobrze jest zwrócić na siebie uwagę na przykład gwizdkiem czy ogniskiem. Nie jest złym pomysłem zabranie źródła światła takiego jak latarka, które posłuży do zaznaczenia naszej pozycji a także pomoże w przygotowaniu prowizorycznego obozu.
5. Nawigacja. Często wystarczy nam telefon, ale warto postawić na rozwiązania analogowe takie jak mapa terenu, po którym się poruszamy oraz kompas czy busola.
6. Schronienie czy też zapewnienie komfortu termicznego. To kolejna ważna sprawa. Podstawą jest chociażby folia NRC, którą bez problemu spakujemy nawet w minimalistycznym zestawie. Warto jednak postawić na dodatkowe, chociaż podstawowe ubrania czy też matę do siedzenia lub pałatkę, z której wykonamy prowizoryczne zadaszenie. Opcji jest tutaj dużo i najlepiej zacząć od tego co już mamy.
7. Naprawa wyposażenia. Tutaj przyda się sznurek, taśma naprawcza, nóż czy też multitool. Warto znowu się zastanowić do czego mamy już dostęp zanim kupimy nowe rzeczy.
Zestaw survivalowy w podsumowaniu
Możecie zwrócić uwagę, że nie wymieniam osobno źródła ognia jako elementu survival kit. To dlatego, że traktuję go bardziej jako narzędzie, dzięki któremu uzdatnimy wodę, ogrzejemy się, zwrócimy na siebie uwagę czy przygotujemy posiłek. Jednak to jak i rozpalimy ognisko jest naszym wyborem. Warto jednak się na to przygotować przez spakowanie krzesiwa czy też awaryjnej rozpałki. Dobrze jest też stawiać na przedmioty wielofunkcyjne jak mój kompas wyposażony w gwizdek oraz szkło powiększające ułatwiające czytanie mapy. Możemy też stawiać na sprytne rozwiązania takie jak owinięcie zapalniczki do rozpalenia ognia taśmą naprawczą. Pozwala to na ograniczenie objętości zabieranego sprzętu.
Na koniec chciałbym wspomnieć o umiejętnościach. To fakt, że umiejętności oraz nastawienie są niezwykle istotne w sytuacji awaryjnej, ale nie zdadzą się na wiele, jeżeli nie poprzemy ich ekwipunkiem. Można wysunąć argument, że schronienie zbudujemy w sposób prymitywny z gałęzi i mchu a ogień rozpalimy pocierając drewno jak postać grana przez Toma Hanksa w filmie „Cast Away”. Sam tego nie próbowałem i perspektywa wielogodzinnej pracy z łukiem ogniowym jest dla mnie odstraszająca. Wolę zabrać drobny pakiet awaryjnej rozpałki i krzesiwo. I w używaniu tych przedmiotów warto się szkolić na krótszych wypadach lub takich nastawionych na trening naszych umiejętności. Dzięki temu mając sprzęt i umiejętności zminimalizujemy ryzyko nieprzewidzianych sytuacji.
Autor: Boreq
Zobacz podobne wpisy: