Jak utaktycznić swoją replikę AK?
Czy taktyczne AK jest możliwe?
Pytanie postawione w tytule tego akapitu jest w pewnym sensie truizmem. Oczywiście, że taka możliwość istnieje. Skąd jednak bierze się opinia, że szczytem ergonomii w tej platformie jest latarka zamocowana na taśmę izolacyjną? Moim zdaniem są dwa zasadnicze powody takiego rozumowania.
Zasada działania palnego AK polega na ruchu tłoka gazowego. Zarówno w wariantach o kalibrze 7,62x39 jak i tych na 5,45x39. To może sprawiać, że odczuwalny odrzut jest nieco mocniejszy niż popularnych konstrukcji platformy AR15. I o ile ma to jeszcze sens w przypadku tej starszej konstrukcji o większym kalibrze, to z doświadczenia mogę powiedzieć, że strzelanie z wariantów na 5,45 wcale nie jest przesadnie „kopiące”. Więc ten argument jest co najmniej połowicznie obalony. A już całkowicie w realiach airsoftowych, gdzie odrzut jest nieobecny.
Kolejny argument wiąże się z tym, jak przedstawiane są popkulturze konstrukcje bazujące na AK. To często staromodne, zniszczone karabiny z drewnianymi kolbami i okładzinami. Stanowią one często narracyjną przeciwwagę do nowoczesnych konstrukcji zachodnich armii w grach komputerowych czy filmie. Dla osób zorientowanych w temacie to również łatwy do obalenia argument. Jest dużo nowoczesnych akcesoriów do tej platformy, które poprawiają komfort użytkowania. Jeżeli postawilibyśmy AK wyposażone w zestaw okładzin znanych producentów obok staromodnego M16A2, to które wyglądałoby przestarzale? Ja stawiam, że ten 20 calowy muszkiet, do którego można zaczepić latarkę szarą taśmą naprawczą, bo chwyt przedni nie ma żadnej szyny montażowej.
Prawda jest taka, że tak jak konkurencja, platforma AK ma za sobą wiele lat ciągłego udoskonalenia i rozwoju oferty rynkowej dodatkowych akcesoriów. Różnica polega głównie na naszym podejściu oraz zwłaszcza w przypadku odpowiedników airsoftowych, na bogactwie oferty sklepów. Sprawdźmy zatem, co możemy zrobić ze swoją repliką AK.
Platforma AK – dwa podstawowe problemy
Są dwie kwestie, które stanowią w mojej ocenie największe bolączki tej platformy. Można powiedzieć, że są to punkty startowe dla każdej dalszej drogi naszych przeróbek. Pierwszym z nich jest ergonomia chwytu, a drugim montaż optyki.
Nie da się ukryć, że opisywane repliki nieco ciążą przodem. Najlepszym sposobem na poradzenie sobie z tym problemem jest regularne uczęszczanie na siłownię i budowa masy mięśniowej zdolnej do utrzymania tego ciężaru. Na szczęście to nie jest jedyne wyjście. Możemy postawić na kilka sprytnych dodatków. Już podstawowa składana kolba wykonana z tworzyw sztucznych jak z modelu AK 74M moim zdaniem jest wystarczająca, by poprawić komfort użytkowania takiej repliki ASG. Jednak, jeżeli chcemy pójść o krok dalej, to warto wyposażyć naszą zabawkę w adapter i zastosować jakiś rodzaj kolby z regulacją długości. To pozwoli nam dostosować długość jednostki do naszych potrzeb i poprawi ergonomię. Warto też zwrócić uwagę na to co montujemy z przodu repliki. Osobiście jestem fanem okładzin wykonanych z tworzyw sztucznych. Obecnie bez problemu znajdziemy je w wariantach umożliwiających montaż dodatkowych akcesoriów. Uważałbym jednak z montażem chwytów pionowych. Co prawda mogą pomóc w utrzymaniu repliki na celu, ale z racji zastosowania magazynków o sporym kącie zgięcia mogą przeszkadzać w przeładowaniu.
Kolejna kwestia to montaż optyki. I tutaj mamy sporo różnych rozwiązań. Najprostsze to takie, które dają nam krótką szynę montażową w miejscu oryginalnej szczerbinki. To skuteczne rozwiązanie, ale ma swoje wady. Przede wszystkim uniemożliwia montaż zestawu kolimatora i powiększalnika oraz często – lunety. Dodatkowo skazuje nas praktycznie na bardzo niskie kolimatory, bo inne będą wyglądały źle oraz będą często już za wysoko by wygodnie się z nich celowało. Innym rozwiązaniem jest montaż RIS na boczną szynę. To relatywnie tanie i efektywne rozwiązanie. Przy odrobinie szczęścia umożliwi także zamontowanie lunety czy też powiększalnika. Niestety z taką szyną nie złożymy fabrycznej kolby i trudno będzie nam dostać się pod pokrywę do akumulatora repliki. Moim zdaniem najlepiej od razu postawić na pokrywę z szyną montażową lub szynę w miejscu rury gazowej. Te rozwiązania dają dużo miejsca na akcesoria, są stabilne i niewiele ingerują w obsługę repliki. Co prawda to drugie eliminuje celowniki z powiększeniem, ale wystarczy do zastosowania z kolimatorami.
Szczegóły, o których warto pamiętać
Gdy załatwimy już najważniejsze kwestie dotyczące naszej ergonomii, możemy przejść do tego, co sprawi, że nasza replika stanie się taktycznie fajna. Chodzi o wszelkie niewielkie akcesoria, które potrafią zrobić dużą różnicę w odbiorze naszego cacka. Relatywnie rzadkim drobnym przedmiotem, który wymieniają posiadacze tych replik, są spusty. Może to kwestia osobistych preferencji, ale trzeba przyznać, że rasowy, tuningowy spust wygląda dobrze na replice AK. Sam używam i trudno byłoby mi wrócić do innego rozwiązania.
Są trzy drobne przedmioty, których montaż na replice AK od razu daje mi do zrozumienia, że jej właściciel wie, o co chodzi. Powiększona rączka ładowania, ergonomiczny selektor ognia oraz dodatkowe powiększenie zaczepu magazynka to niepozorne, ale ważne elementy. Co prawda pierwszy z nich w replikach stanowi głównie element wizualny. Może jednak przydać się osobom, które często zmieniają nastawy swojego systemu hop-up lub użytkownikom replik GBBR. Jako osoba obdarzona niewielkimi dłońmi, doceniam szczególnie selektory ognia ze specjalną półką, która pomaga sięgnąć go nawet z krótszymi palcami. Z kolei taktyczny zaczep magazynka daje nam nieco więcej możliwości w temacie zmiany źródła amunicji. Nie zastąpi on treningu, ale na pewno może pomóc.
Czy warto utaktycznić swoje AK?
Ostatnia część artykułu ponownie zawiera bardzo proste pytanie. Oczywiście, że warto. Niewiele rzeczy daje tyle frajdy w airsofcie co udana modyfikacja swojej repliki ASG. Montaż dodatkowych akcesoriów to chyba jedna z prostszych rzeczy, jakie możemy zrobić dla swojej zabawki. Co prawda może się zdarzyć, że zakupione części nie będą pasowały do naszej konkretnej repliki. Tutaj ważne jest dokładne czytanie opisów produktowych celem zweryfikowania czy dany przedmiot jest dedykowany replice w odpowiednim standardzie. W razie potrzeby pomogą też grupy i fora internetowe.
Repliki platformy AK są coraz lepsze już prosto z pudełka. Producenci widzą ich rosnącą popularność. Niewątpliwy wpływ na taki stan rzeczy ma szeroka reprezentacja w grach komputerowych czy produkcjach filmowych. Coraz częściej opisywana platforma przedstawiana jest jako nowoczesna i funkcjonalna. To niesie za sobą trendy, które widzimy także na strzelankach. Teraz nikogo nie dziwi replika opisywanej platformy z porządnym kolimatorem, regulowaną kolbą i kilkoma innymi akcesoriami. Warto wykorzystywać tę popularność i samemu spróbować kilku przeróbek.
Autor: Boreq
Zobacz podobne wpisy:
- Przykładowy tuning repliki AK
- Dlaczego potrzebujesz repliki AK w swojej kolekcji?
- Najlepsza replika AK - ranking trzech popularnych replik ASG AK