Skorzystaj z miesiąca Darmowej Dostawy GLS i UPS! Oferta dla zamówień od 400 zł!
WalutaPLNDostawaPolskaJęzykGunfire PolskaGunfire in EnglishGunfire en FranceGunfire en EspañaGunfire ​​in NederlandGunfire in Czech

Największe grzechy gracza z perspektywy organizatora gry ASG

2023-05-10

Co denerwuje organizatora strzelanki ASG?

Temat przewinień, jakich mogą się dopuścić gracze w trakcie gier airsoftowych, może szybko urosnąć. Bardzo dużo zależy przecież od tego, z jaką grą mamy do czynienia. Inna może być perspektywa organizatora ogólnokrajowego zlotu robionego raz w roku, który gracze wpisują do kalendarza na kilka miesięcy wcześniej niż osoby, która okazyjnie zaprasza kilkoro znajomych na wspólną zabawę. Inaczej może wyglądać proces przygotowania gry z rozbudowanym scenariuszem, która ma bogate tło fabularne, wiele frakcji i masę rekwizytów niż prosta gra na zasadzie „my tu, wy tu i hej”. Sam mam raczej doświadczenie w organizacji bardziej kameralnych scenariuszy. Zdarzyło mi się organizować lokalne gry na kilkanaście osób. Można więc powiedzieć, że pierwsze szlify jako organizator mam za sobą, a wydaje mi się, że problemy tylko eskalują wraz ze wzrostem skali imprez.

airsoftowiec z repliką w pełnym wyposażeniu

Organizator powinien mieć jakiś sposób na skupienie uwagi graczy. Ja używam gwizdka przyczepionego do oporządzenia. 

Organizacja dużego zlotu to poprzedzony wielomiesięcznymi przygotowaniami maraton, który wymaga dużo poświęcenia. Mimo, że na takie imprezy ludzie nie trafiają raczej przypadkowo, to ważnym jest właśnie też zachowanie ich otwartego charakteru, by przyciągać nowych graczy, co gwarantuje rozwój. Przygotowanie strzelanki to sztuka godzenia wielu sprzecznych interesów. Jest to także próba charakteru i naprawdę dobre ćwiczenie dla zdolności przywódczych, nawet w mniejszej skali. Na pewno nie każdy się do tego nadaje, ale też, gdy trafimy na grę organizowaną przez kogoś ogarniętego, to będzie widać. Jakie zatem zachowania utrudniają życie organizatorom?

Nieczytanie opisów wydarzeń

Jako osoba, która pisaniem zajmuje się zawodowo, czego przykład właśnie czytacie, wiem, że niełatwo utrzymać uwagę czytelnika. Zwłaszcza w dobie komunikacji internetowej. Mimo to czasami nie da się uniknąć tak zwanej ściany tekstu, gdy przygotujemy grę airsoftową. Inaczej nie da się zawrzeć ważnych informacji organizacyjnych takich jak limity, sposób działania punktów respawn czy celu gry.

Takie podstawowe zasady powtarzamy też często przed samą grą, by mieć pewność, że trafią one do większej liczby zawodników. Jednak to do graczy należy ostatecznie obowiązek zaznajomienia się z mechaniką wydarzenia. To podstawa. Ja dodałbym też, że warto czytać wszelkie opisy wydarzeń, wliczając w to także tła fabularne, opisy frakcji inspiracje i tym podobne. Dzięki temu łatwiej nam wejść w rolę albo po prostu zrozumieć, dlaczego szukamy na mapie gry kryształów, przesyłek, prezentów czy innych precjozów. Mówiąc otwarcie, to koszt jest niewielki, a możemy tym znacząco wzbogacić swoją grę. Rozgrywka może przestać być wtedy festiwalem na to, kto trafił więcej razy, a zacznie uzasadniać głębsze mechaniki. Docenimy tym także trud włożony w przygotowanie gry i dzięki temu większość z nas będzie się bawić lepiej.

Brak stosowania się do zasad

Brzmi to dziwnie, prawda? Przecież w airsofcie wszyscy stosują się do reguł gry. Cały sport na tym polega, że przyznajemy się, gdy zostaniemy trafieni i grzecznie wracamy do punktu respawn. To nie takie proste. Pominę kwestię nieprzyznawania się do trafień. Jest ona nieco głębsza, bo można czasami zwyczajnie nie poczuć. Chodzi mi o inne kwestie. Zarówno takie, które dają graczom przewagę co i takie, które o zgrozo szkodzą im.

Spotykam się z sytuacjami, gdy na przykład powinniśmy czekać na respawnie 5 minut, a zniecierpliwieni gracze wracają do gry od razu. Ale są także scenariusze, gdzie na przykład dopuszczana jest mechanika leczenia, na przykład poprzez zawiązanie bandaża na kończynie. Zawodnicy nie doczytali tego w zasadach lub świadomie ignorują taką mechanikę i zamiast próbować leczyć trafionych towarzyszy od razu kierują się do punktu respawn. Może to błaha sprawa, ale czasami takie zasady wprowadzane są właśnie po to balansować rozgrywkę. Nie stosując ich zaburzamy grę.

Jesteśmy egoistami

Można powiedzieć, że poprzednie grzechy niejako wynikają z tego. Jednak chciałem tutaj zwrócić uwagę na inne zjawisko. Wydaje mi się, że wszyscy uczęszczamy na gry airsoftowe by się dobrze bawić i ewentualnie czegoś się nauczyć, pozbyć negatywnych emocji i tak dalej. Mamy wpływ nie tylko na to, jak sami spędzamy ten czas, ale także jakie doświadczenie tworzymy dla innych. I to w zasadzie działa także odwrotnie. Inni gracze mogą skutecznie psuć nam zabawę lub sprawić, że będzie bardzo dobra. Nie zapominajmy o tym. Gdy organizator prosi nas o przejście do innego teamu, bo wyraźnie dominujemy w grze to warto go posłuchać. To w końcu osoba, która steruje zabawą dla wszystkich. Gdy wprowadzane są limity czy to amunicji, mocy czy trybu ognia to nie dlatego, żeby naszą zabawę usilnie pogorszyć, ale dlatego by była ona lepsza dla innych. To środki, które mają minimalizować wpływ lepszych replik ASG czy silniejszego zgrania ekipy na wynik zabawy.

Rozumiem, że czasami chcemy właśnie potrenować ze swoją drużyną albo chcemy przetestować nową tuningowaną replikę. Na szczęście mamy takie możliwości, ale nie na każdej grze. Szukajmy takich, które to dozwalają. I kto wie, może tam znajdziemy się w tej słabszej drużynie i zrozumiemy, dlaczego niektórzy potrzebują wsparcia w zasadach?

Organizacja strzelanek ASG i zasady gry

Jak wspominałem wcześniej, nie każdy nadaje się do tego, by organizować gry airsoftowe. Jednak to nie znaczy, że nie możemy próbować, by sprawdzić na własnej skórze jak to jest. Sam bym nie powiedział, że mi się to w ogóle spodoba, dopóki nie spróbowałem. Na szczęście nie musimy się angażować na 110 procent. Może organizator jakiejś większej gry z naszej okolicy poszukuje kogoś do pomocy? Może mamy okazję przygotować dla wąskiego grona znajomych jakąś mniejszą grę? Jest sporo różnych możliwości, a potencjalnie możemy znacząco poszerzyć swoją perspektywę.

selfie gracza na tle zespołu airsoft

Warto spróbować swoich sił w organizacji strzelanek na mniejszą skalę.

Co, jeżeli jednak nie mamy ochoty próbować organizacji samemu? Wystarczy stosować odwrotności zachowań opisanych powyżej. Warto byśmy myśleli o innych graczach i pamiętali, że wszyscy wzajemnie ponosimy odpowiedzialność za przebieg gry. Możemy sprawić, że będzie ona bardzo dobra dla nas, dla wszystkich lub dla nikogo. Gdy sobie to uświadomimy to zrozumiemy, jak ważne jest stosowanie się do zasad, które przygotowali dla nas organizatorzy strzelanki. Będziemy pamiętać o tym, by sprawdzić zasady na punkcie respawn. Sprawdzimy, czy nie ma ograniczeń w ilości przenoszonej amunicji, czy mamy jakiś minimalną odległość strzału, czy wprowadzona jest mechanika leczenia. Te wszystkie informacje znajdziemy oczywiście w zasadach udostępnionych przed grą. Czytając je, możemy przy okazji sprawdzić jakie jest tło fabularne gry, dzięki czemu znajdziemy uzasadnienie dla zastosowanych mechanik i zasad.

 

Autor: Boreq

Zobacz podobne wpisy:

Pokaż więcej wpisów z Maj 2023
Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką dotyczącą cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.
Zamknij
pixel